Wydawało mi się, że na 2000 zdjęć zrobiłam 3, które naprawdę mi się podobają. Jednak zrobiłam ich więcej :)
Jeśli piszę coś o fotografii, to piszę to pod nią.
MEDIOLAN:
Symfonia.
WENECJA:
ptaki dobre, ptaki złe
FLORENCJA...
... przeraża...
... i bawi!
Piazza della Republica we Florencji, ulubiony plac Alessandra
Wciąż boję się tej żebraczki i wciąż mam wyrzuty sumienia, że nie dałam jej żadnych drobnych.
kapusta tu była. aż zatkało meduzę.
RZYM:
Trochę zdjęcie durnostojka, ale nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że świetnie oddaje stosunki przestrzenne w Watykanie.
Watykan płonie.
Danse macabre.
Akurat przy pracy nad tą fotografią zaśpiewała mi Edith "L'Accordeoniste". Mina pana należy do moich ulubionych - także dlatego, że przypomina mi Hannibala Lectera :)