wtorek, 3 listopada 2009

Spacer z psem

Za mną kilka bitew z kodem HTML bloga, zmiany niewielkie - ale tak to jest, jak się zmienia parametry w tym magicznym języku na czuja... Proszę, klikajcie w ankiecie i propozycje zmian wpisujcie w komentarzach pod postem - czy zwęzić obraz, czy zdjęcia są zbyt duże i trzeba przewijać, by je obejrzeć - to bardzo dla mnie pomocne, chciałabym, żeby było dobrze widać.

Po tym krótkim organizacyjnym wstępie, przechodzę do właściwej treści posta: Diego i jesień. Wczoraj, jak wiadomo, studenci UW mieli wolne. Idealna to okazja do poszlajania się z głupim, ale wielce ukochanym psem! Wybraliśmy się na prawie trzygodzinny spacer po raszyńskich bagnach i bezdrożach. Diego był trochę wkurzony, bo ciągle musiał na mnie czekać, ale niech nie narzeka - ma dzięki temu najbogatszą kolekcję zdjęć w moim albumie!

Wiem, że to trochę mało romantyczne mieć na zdjęciach psa w kagańcu, ale względy bhp nie pozwoliły inaczej - wygląd ma może i niewinny, ale usposobienie diabelskie.






to nie fotomontaż, to liść płynący po naszym radosnym potoczku!

Od aldonna fotografuje


Od aldonna fotografuje


Od aldonna fotografuje

4 komentarze:

Matylda pisze...

aldona fotografuje, aldona potrafi :]

Krzysztof pisze...

Aldonko, te zdjęcia są ZJAWISKOWE! CUDO!!! OSZALAŁEM! :D Jesteś świetną fotografią! :*

lady aldonna pisze...

no, nie odmówię Ci polotu, bejbe :D

Pasqui pisze...

Zdjęcie z z liściem jest NIESAMOWITE!
W ogóle - zazdrość aż bierze! Masz talent, Lady Aldonna!