wtorek, 29 grudnia 2009

XVIII wiek na Starej Ochocie

Ugadałyśmy tę sesję kilka tygodni temu i oto dziś [no, wczoraj] pojawiłam się z torbą ciuchów na Starej Ochocie. Modelką jest Marta, właścicielka mieszkania, w którym zdjęcia nie mogą nie wyjść.

Na szczęście miałyśmy wspólną wizję tego, jak sesja powinna wyglądać - i efekty przeszły najśmielsze oczekiwania! Ponad 300 zdjęć zostało porządnie przejrzanych i częściowo poprawionych [niestety zaskoczył nas śnieg i zimne światło].

Powróciła studniówkowa stylizacja na Marię Antoninę - i to w wersji max!









I jeszcze małe przymrużenie oka:





Z pozdrowieniami od Marty i Aldonny!

Ps. oglądać dalej, niżej!

4 komentarze:

Pasqui pisze...

To czarno-białe jest magiczne!!!
Też chcę takie:)

lady aldonna pisze...

służę! :) ale po sesji, po sesji - znaczy tej sesji wiesz: "brrr" - studiowej... uczelniowej! ;)

Pasqui pisze...

Oj wiem, niestety, wiem:( Aż się boje. Po tegorocznej sesji to będę się doskonale nadawała na sesję w stylu Tim Burton's Corpse Bride...

Popirad pisze...

Drugie zdjęcie można by zatytułować "Ktoś chce kawy?" :)