Brak cieni pod oczami zawdzięczam narzędziu "rozjaśnianie", reszta to manipulacja światłem i ostrością. A, jest też trochę stempla - to widoczne niestety.
A zainspirowałam się sugestią Justyny, że przypominam Sabinę z "Rewersu" - choć "Rewers" to lata 50-te, to ja wybrałam stylistykę lat 20-tych.

7 komentarzy:
Zamiast stempla lepszy jest heal tool (u mnie to jest ikonka z plasterkiem), albo można skopiować warstwę, zastemplować ją na chama i zmniejszyć opacity :P
Sorry za lans na profesjonalnie brzmiące angielskie nazwy, ale nie wiem jak się nazywają te rzeczy po polsku w PS :( :D
lans pierwsza klasa, ale ja niestety to wszystko wiem ;) nie kasowałam wyprysków, tylko zabłąkany kosmyk włosów i cień przezeń rzucany na me nadobne czoło, dlatego krycie ustawiłam na 100%, a z racji małej powierzchni do pobierania, pobrało mi się trochę cieni, dlatego koloryt czoła był nierównomierny, a już nie chciało mi się poprawiać;)
Sabina? No nieee, nie przesadzajmy, Agata Buzek ma jednak urodę dosyć... hmm... specyficzną, że tak to ujmę.
A to zdjęcie jakieś takie śmiertelnie poważne wyszło:/
abstrahując od jej ewentualnego do mnie podobieństwa, w które również wątpię ;), to widziałam na Pudelku (:P), że bardzo wyładniała i wydziewczęćniała, nie ma to tamto http://www.pudelek.pl/artykul/21504/piekna_agata_buzek/
Czy ja wiem... To zdjęcie z włosami za uchem rzeczywiście zabójcze, ale już temu z zębami na wierzchu mówimy nope.
Stylowo i refleksyjnie, Aldonno.
Ja moje auto-zdjęcia zazwyczaj chowam w zakamarki dysku D,bo są narcyzowe, albo jakieśtam-jakieśtam i się wstydzę. Może nie powinnam...
Stylowo i refleksyjnie, Aldonno.
Ja moje auto-zdjęcia zazwyczaj chowam w zakamarki dysku D,bo są narcyzowe, albo jakieśtam-jakieśtam i się wstydzę. Może nie powinnam...
Prześlij komentarz